czy odłączenie aku wykasuje błędy?

[ArekBinek]

Witajcie po dlugiej nieobecnosci
wrocilem z zakopca..tam, to dopiero jazda byla... jak konczylem odsniezac bryczke po 1 stronie to na 2 ju zbylo tyle sniegu, ze zas trzeba bylo fajnie sie jezdzilo i musze powiedziec ze lubie zime
djczas, zaluje ze nie wpadlem po te lancuchy :/ dzwonilem do babki i powiedziala: "nie nie trzeba" jak wyjezdzalem do domu to przez godzine walczylem by wyjechac na droge z posesji :/
oj zazdroscilem wlascicielom 4x4
a co do dzisiajeszego spota to bede

[Marian]

czy odłączenie aku wykasuje błędy?

Proszę się nie nabijać, bo w niektórych markach to pomaga.
Dzisiaj autko mi zgasło i od razu odpaliłem (zgasło przez mój błąd) po jakimś czasie zapaliła się kontrolka sterownika silnika. Jeśli to przypadkowe ogłupienie kompa mogłoby to wystarczyć.
Czy w szkodniku to zadziała? Jeśli tak to ile czasu musi być odłączony akumulator? w samochodzie na F :wink: wystarczało 40 min.
Zaprzyjaźniony elektryk wraca z urlopu za kilka dni i dopiero wtedy się podepnę a może udałoby się to jakoś ubić zawczasu :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech

[Maicroft]

NIE

Ale check moze zgasnac z czasem sam, jak przez iles tam uruchomien nie bedzie bledu.

[Marian]

NIE

a właśnie, że tak
odłączyłem aku, poczekałem 45 min i gitarra :szeroki_usmiech . zrobiłem z 80 kilometrów, wielokrotnie uruchamiałem maszynę i jest git. :diabelski_usmiech

[szkoda]

a właśnie, że tak

jesteś pewien że wykasowałeś błąd :?:
sprawdzałeś w kompie :?:

[Maicroft]

Wydaje mi sie ze zadzialalo wlasnie to o czym pisalem. Check moze wyskoczyc, a potem zgasnac, a blad i tak zostanie odnotowany.

[Marian]

szkoda,
jeśli wystąpił błąd to raczej, a nawet zdecydownie go nie wykasowałem. Nie mniej wygląda na to, że auto nie jeździ teraz w żadnym trybie awaryjnym tyko "normalnie". Jak wróci elektryk się zobaczy - dam znać :szeroki_usmiech